W przeciwieństwie do krajów azjatyckich i innych wschodzących rynków jak np. Turcji, w Polsce nie ma kawiarenek dla graczy (ang. gaming cafe) umożliwiających grę w gry konsolowe, ale niższym nakładem finansowym. W Polsce tradycyjnie gra się na komputerach PC, co odzwierciedlają liczby i 120 mln dolarów wydawanych rocznie na gry z tego segmentu, z czego 60% to wydatki na wersje pudełkowe, a pozostałe 40% na wersje w dystrybucji cyfrowej.
Vicor Kislyi, Dyrektor Generalny serwisu Wargaming.net niedawno stwierdził, że w polskiej stolicy jest największy na świecie odsetek graczy "World of Tanks". Nie dziwi to zbytnio w kraju, w którym gry na PC i MMO są tak popularne. Prawie wszyscy spośród 5,5 mln graczy MMO - aż 96% - gra w gry typu free-to-play, a tylko 16% gra w gry MMO z abonamentem. Odsetek graczy grających w gry MMO to 39%, co jest wynikiem nieco niższym w porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi czy krajami Europy Zachodniej. To samo tyczy się średnich miesięcznych wydatków.Podobnie jak na innych rynkach intensywnie rozwijających się, gry społecznościowe i na urządzenia przenośne cieszą się popularnością pośród odpowiednio 7 i 7,8 mln polskich graczy. Smartfony są postrzegane jako oznaka statusu w dużo większym stopniu niż konsole. W Polsce serwisy jak Facebook i Nasza Klasa mocno rywalizują ze sobą pod względem popularności i zasięgu wśród płacących amatorów gier społecznościowych. Około 75% wszystkich z 1,8 mln graczy płacących za gry społecznościowe (według prognoz wydadzą 32 miliony dolarów w tym roku) aktywnie korzysta z obu serwisów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz